BLOG

Witaj na moim blogu!

Informacje z branży, porady dotyczące kosmetyków, wskazówki biznesowe

Sztuka mądrego zatrudniania! VIDEO [odc.1]

Sztuka mądrego zatrudniania! VIDEO [odc.1]

 

Sztuka mądrego ztrudniania - wersja Video:

 

 

Sztuka mądrego zatrudniania - wersja do poczytania:

 

Witam Cię bardzo serdecznie! Nazywam się Magdalena Rycerz-Pal i jestem autorem projektu kosmetonomia.pl, czyli sztuka pięknego zarabiania: kosmetyka i ekonomia. Stworzyłam go specjalnie dla Ciebie, droga właścicielko gabinetu kosmetycznego, droga kosmetyczko, kosmetolożko! Wiem, że jesteś głodna sukcesu, kochasz swoją pracę i uważasz ją za swoją pasję, a jednocześnie oczekujesz wysokich zarobków.

Dzisiaj będzie o sztuce przez wielkie S, o sztuce zatrudniania pracowników. Czy wiesz, kiedy jest najlepszy czas na to, by dążący do rozwoju swojej działalności przedsiębiorca zastanowił się nad zatrudnieniem nowego pracownika? Jak to wyliczyć? Czy w ogóle trzeba to wyliczać? Czy po prostu wystarczy, że stwierdzisz, że jesteś udręczona i przemęczona, by zacząć myśleć o rekrutacji? Otóż nie. Powiem Ci, droga przedsiębiorczyni, że w łatwy sposób jesteś w stanie zaplanować najlepszy czas na powiększenie zespołu. Zaraz zdradzę Ci, jak to zrobić. Wyznam Ci również, że sama wielokrotnie zadawałam sobie powyższe pytania. Na podstawie moich doświadczeń wyciągnęłam wnioski, które pomagają mi w prowadzeniu mojej działalności. Po pierwsze: nie spiesz się! Jeśli tylko rodzi się w Twojej głowie pomysł na zatrudnienie pracownika, to znaczy, że musisz usiąść, wziąć kartkę, długopis i zrobić sobie rachunek sumienia: rzetelnie rozpisać swoje obroty, zestawić je z liczbą klientów oraz przepracowanych godzin. Dzięki temu zobaczysz, czy naprawdę jesteś tak bardzo przeładowana i przemęczona pracą, przede wszystkim czy jesteś zmęczona tylko pracą przy kliencie czy też obciążają Cię dodatkowe obowiązki: prowadzenie rachunkowości, robienie zamówień, odbieranie połączeń telefonicznych, odpowiadanie na maile i wiadomości na Facebooku. Czy jesteś w stanie zliczyć, ile roboczogodzin musisz poświęcić na to, by Twój gabinet funkcjonował dobrze. Może już dawno był ten właściwy moment na zatrudnienie pracownika, ale miałaś obawy, które nie pozwoliły Ci poszukać dodatkowych rąk do pracy… Zatem do roboty i wyliczamy.

Jeżeli spojrzysz na obłożenie swojego salonu i zobaczysz, że Twój bądź Twojego pracownika grafik jest tylko (albo aż) w 80% wypełniony, niezwłocznie pomyśl o naborze nowych pracowników. To najwyższy czas na to, by otworzyć szeroko drzwi rekrutacji, celowo mówię tu o drzwiach, a nie o małym uchylnym oknie, które tak naprawdę nigdy nie powinno być domknięte. Moim zdaniem nie powinnaś zatrudniać ludzi na gwałtu, rety, bo ktoś Ci się zwolnił, bo Twoja kosmetyczka jest w ciąży lub Ty sama spodziewasz się dziecka, bo źle się czujesz. Jeżeli jesteś przedsiębiorcą i myślisz perspektywicznie o swoim salonie, dążysz do tego, by zarabiał jak najwięcej i przynosił Ci jak najwięcej dochodu, to musisz być o krok do przodu, musisz być przewidująca i przygotowana na każdą ewentualność, przede wszystkim na wszelkie trudności i niespodziewane wypadki, ponieważ przezorny zawsze ubezpieczony. To trochę tak jak z ubezpieczeniem samochodu bądź mieszkania. Jestem przekonana, że masz wykupione ubezpieczenie mieszkania, bo co by było, gdyby ktoś się włamał, gdyby wybuchł pożar, gdyby… O ubezpieczeniu samochodu z reguły też pomyślisz wcześniej. A czy w stosunku do samej siebie, swojego zdrowia, swojej wydajności jesteś równie przewidująca? Być może jesteś – jak większość kobiet – supermenką, która zawsze da radę i nie zastanawia się nad tym, co się stanie, gdy złamie palec. Trywialna rzecz, ale przecież może się zdarzyć. Nie stać Cię zapewne na to, żeby nie pracować przez 6 tygodni. Czy jesteś przygotowana na takie sytuacje? Masz swojego zastępcę, który w każdej chwili będzie gotów przejąć Twoje wszystkie obowiązki? Jeśli nie, zacznij zmiany wprowadzać już dziś.

Tak, jak wspomniałam, przy 80% wypełnionych roboczogodzin powinna Ci się zapalić czerwona lampka. Dlaczego akurat wtedy? Dlatego że człowiek jest tylko człowiekiem, nie jest maszyną, która może pracować bez przerwy. Mówimy tutaj nie tylko o planowanych zabiegach, lecz także o tych przypadkowych, wykonywanych przy okazji, a takowych będzie przybywać, kiedy będziesz miała więcej rąk do pracy. O tym, o ile można zwiększyć przychody, powiększając zespół pracowników i jak to wyliczyć, opowiem Ci przy innej okazji, dzisiaj chcę Ci uświadomić tylko, że jeżeli obowiązki zawodowe zajmują Ci ponad 80% czasu pracy, to koniecznie poszukaj nowego pracownika. Nie musisz się przy tym obawiać, że wyszkolisz pracownika, a on w niedługim czasie od Ciebie odejdzie. Zdaję sobie sprawę z tego, że – podobnie jak wiele właścicielek gabinetów kosmetycznych – boisz się zatrudniania nowych pracowników, szczególnie tych z małym doświadczeniem, którzy wymagają Twojego zaangażowania oraz zainwestowania Twoich pieniędzy, i obawiasz się, że wyszkolisz sobie konkurencję, że taki pracownik odejdzie i otworzy własny salon. Spróbuję te Twoje obawy rozwiać w kolejnym filmiku. Podążając bowiem za tym lękiem i wyobrażeniem, nigdy nie rozwiniesz swojego salonu. Idąc tym tropem, nie będziesz zarabiać więcej. Musisz zacząć zatrudniać nowe osoby, jeśli Twoim marzeniem jest spokojna głowa i pełny portfel, jeśli chciałabyś pozwolić sobie na regularne wakacje, doposażenie gabinetu w nowoczesne sprzęty, jeśli pragniesz proponować klientom coraz lepsze rozwiązania, a pracownikom satysfakcjonujące ich warunki pracy i wyższe wynagrodzenia, by byli związani z Tobą, z Twoją firmą, żeby rozumieli, po co pracują i dlaczego jest im dobrze na Twoim pokładzie. Dlatego serdecznie Cię zachęcam do tego, być spojrzała na rekrutowanie pracowników jako na szansę dla siebie.

Jeśli spodobał Ci się ten filmik, zalakuj go i koniecznie zasubskrybuj mój kanał. Wejdź na www.kosmetonomia.pl i dołącz do Klubu BJU Liderek. Dzięki temu w bardzo prosty i szybki sposób uzyskasz dostęp do cennych i darmowych informacji przygotowanych specjalnie dla Ciebie. Pomogą Ci one już teraz doskonalić swój gabinet!

Dziękuję! Do zobaczenia na kolejnym wideo!

Powiązane artykuły

kosmetonomia.pl
kosmetonomia

Masz pytania?

Napisz do nas!